Dom Matlun

Zwykły dom ninja. Kuchnia, basen, sala treningowa, mój pokój, biblioteka, jadalnia i salon. w ogrodzie staw, ogrod pole trenignowe i las do treningow

Obudziły cię promienie słońca, stwierdziłeś, że jesteś głodny i musisz zrobić sobie coś do jedzenia.

Poszedłem do kuchni i zrobiłem sobie kanapkę. Gdy skończyłem sprawdziłem która godzina i o której mamy zbiórkę.

Chakra: 3100/3100

Była 8, zbiórka była o 10. Nie wiedziałeś co masz robić.

spróbowałbym aktywować sharingan ale to byłaby strata czas-pomyślałem po czym poszedłem do pokoju wziąć kunaie by poćwiczyć rzuty na sali treningowej

Stwierdziłeś, że za mało spałeś, ręce ci się telepały i ledwo trzymałeś kunai w ręku.

Chyba pójdę na tą zbiórkę-pomyślałem po czym ubrałem się i wyszedłem

Dotarłeś na plac przed akademią, była tak nieznajoma dziewczyna.

Wziąłem sięgnąłem do kieszeni po klucz do domu. Otworzyłem drzwi wszedłem do domu po czym je zamknąłem. Udałem się do pokoju.

Dom był taki sam jak parę godzin wcześniej - pusty. W pokoju także nie znalazłeś niczego nadzwyczajnego, wszystko było takie same jak dawniej.

No jak zawsze-powiedziałem do siebie idąc do pokoju. Gdy jestem w pokoju wyciągam oczy taty by na nie popatrzeć.

Przyglądałeś się oczom ojca... Kolejne minuty, godziny mijały. Na dworze zrobiło się już ciemno.
Nagle rozległo się pukanie do drzwi...

Schowałem jak najszybciej oczy i pobiegłem na dół. Gdy już jestem otwieram drzwi i mówię-Dobry wieczór w czym mogę pomóc

Przed sobą ujrzałeś wysokiego, zakapturzonego mężczyznę.
- Kazekage Cię wzywa, mam Cię do niego zaprowadzić.

O tej godzinie. Dobrze-powiedziałem wychodząc z domu i kierując się za mężczyzną.

Szliście ładne parę minut. Pogoda na dworze zrobiła się już mniej przyjemna, niż była parę godzin temu. Wiał silny wiatr, temperatura spadła o jakieś 10 stopni. W końcu zauważyłeś wysoki budynek Kazekage. Mężczyzna przepuścił Cię w drzwiach i poprowadził przez wąskie korytarze. Minęliście parę zakrętów i mężczyzna stanął przed jakimiś drzwiami.
- Wejdź, Kazekage czeka.
Zrobiłeś tak, jak Ci rozkazano. Ostrożnie nacisnąłeś klamkę i wślizgnąłeś się do środka.
Wnętrze było małe, na samym środku stało biurko, a za nim siedział staruszek. Brodę opierał na dłoniach, wyglądał prawie jak jakiś mędrzec. Za Kazekage znajdowało się ogromne okno. Gdyby nie było już tak ciemno z pewnością mógłbyś zobaczyć stąd całą wioskę.

(pisz w biurze Kazekage)

Arigato-powiedziałem ninja który mnie odprowadził i wszedłem do domu. Od razu gdy wszedłem poszedłem się umyć po czym ustawiłem budzik na 7 rano i próbowałem zasnąć.

Ze zaśnięciem nie miałeś problemów, mimo, że dręczyła Cię ciekawość.
Rano obudził Cię dźwięk budzika.

Wyłączyłem budzik i udałem się umyć i ubrać. Po tym schodzę na dół robię kanapkę i jem śniadanie. Gdy już zjadłem idę do pokoju i zakładam na prawą nogę kaburę na kunaie i shurikeny po czym chowam tam kunaie, shurikeny i bandaże po czym zakładam opaskę na czoło i wychodzę na miejsce spotkania.

Gdy doszedłeś pod bramę wioski nikogo jeszcze tam nie było.

(pisz w różne miejsca w wiosce, brama)